Translate

piątek, 30 kwietnia 2021

Siedem sióstr/ What Happened to Monday (2017)

            W tym miesiącu przychodzę z recenzją poleconego filmu przez jedną z Was – „What Happened to Monday”, w polskiej wersji „Siedem sióstr”. Dzieło powstało w 2017 roku, dzięki reżyserii Tommy’ego Wirkola. Scenariusz do tego thrillera, science-fiction napisali Max Botkin, Kerry Williamson. Zdjęcia wykonał José David Montero. Muzykę przygotował Christian Wibe. Montażu dokonał Martin Stoltz. Scenografię stworzyli: Joseph A. Hodges, Dan Toader, Vraciu Eduard Daniel, Puscariu Grigore, Alina Pentac, Julian Bostanaru.

            Kostiumy do utworu o tytułowych siostrach przygotowała Oana Paunescu. Film o konsekwencjach nadmiernego eksploatowania planety wyprodukowali: Hester hargett, Raffaella De Laurentiis, Sylvain Goldberg, Philippe Rousselet, Guy Stodel, Matthew Feitshans, Fabrice Gianfermi, Adrian Politowski, Nadia Khamlichi, Bogdan Moncea, Max Botkin, Gilles Waterkeyn, Serge de Poucques, Thierry Desmichelle, Marian Pascale, Kerry Williamson. Dźwięku dopilnowali: Karen Baker Landers, Dean A. Zupancic, Chris Navarro, Andy Koyama, Peter Staubli, D. Chris Smith, Balázs Varga.

            Siedem bliźniaczek imieniem Monday, Tuesday, Wednesday, Thursday, Friday, Saturday, Sunday odegrała Noomi Rapace. Imiona nie są przypadkowe. Z powodu polityki jednego dziecka, którą wprowadziła Nicolette Cayman (w tej roli Glenn Close) dziadek dziewczynek (Willem Dafoe) musiał je ukrywać. Każda z nich mogła wychodzić raz w tygodniu. W dzień, który wskazywało jej imię.

            Pewnego dnia Monday znika. Pozostałe kobiety nie wiedzą, co robić. Ich jedyną wskazówką jest rywal do awansu w pracy Karen (to oficjalne imię sióstr) – Jerry, którego odgrywa Pål Sverre Hagen. Gdyby kobiety mało miały zmartwień ściga je agent Joe, którego prezentuje Christian Rubeck. Nagle zaczyna się nimi interesować również funkcjonariusz Adrian Knowles (w tej roli Marwan Kenzari)[1].  

            Film możecie obejrzeć na Netflix. Trwa dwie godziny i trzy minuty. Narody, które produkowały to dzieło: Belgia, Francja. Stany Zjednoczone, Wielka Brytania.

            W całym dziele zszokowała mnie wizja, jak mógłby wyglądać świat jeśli byśmy się nie opamiętali i nie zaczęli dbać o planetę. Same budynki, zero zieleni. Nie widziałam psów, ani kotów w tej kreacji możliwej przyszłości. Ludzie żywili się szczurami. Z powodu małej ilości wyżywienia rodziny mogły mieć tylko jedno dziecko. Pozostałe były zamrażane „na lepsze czasy” a rodzicom proponowano sterylizację, bo przecież więcej dzieci już nie mogą mieć.

            Budzi to we mnie skojarzenie z sytuacją Chin. Populacja w tym państwie jest tak wysoka, że tam również wprowadzono zakaz posiadania więcej niż jednego dziecka. Obecnie od tego odstępują, ponieważ społeczeństwo się starzeje i powstaje problem gospodarczy. Trzeba wypłacać emerytury, zasiłki, lecz nie ma wystarczająco osób, by na to zarobić. Dlatego można mieć dwójkę dzieci. Z powodu wcześniejszego zakazu powstał problem, ponieważ rodziny preferowały synów. Chłopak był w stanie pomóc w gospodarstwie. Dochodziło do selekcyjnych aborcji. (Kojarzy mi się scena z nowej wersji Mulan, gdzie urodziła im się córka i cierpieli, że nie ma, kto zastąpić ojca na wojnie.) Choć obecnie można mieć dwójkę dzieci to społeczeństwo przyzwyczaiło się, że skoro nie ma wystarczających środków na utrzymanie to nie należy przynosić nowych istot na świat.

            Mam wrażenie, że często osoby starsze mówią, jakie to czasy nastały, że społeczeństwo się starzeje, młodzi nie chcą dzieci. Zastanawiam się, czy to przypadkiem natura nie podpowiada nam, że powinniśmy przystopować z rozmnażaniem, ponieważ o ile w Polsce przyrost naturalny (różnica między liczbą urodzeń a zgonami) w pierwszym półroczu 2020 r. wynosił -1,6 proc., czyli krótko mówiąc jest ujemny to na świecie raczej nie brakuje ludzi. Myśląc całościowo na planecie jest nas dużo. Może nie powinniśmy tworzyć ludzi na siłę, zachęcać młodych programami finansowymi, lecz skupić się, by ci którzy już istnieją zadbali o przyszłość. Problemem jest, że nie ma rąk do pracy, by zarobić na emerytury, ale ilu emerytów musi dorabiać, zabierając w ten sposób etat nowemu pokoleniu.

            Moim zdaniem gubi nas fakt, że próbujemy wszystko robić na masową ilość, zamiast pracować nad tym, co już jest. Do czego zmierzam? Film o siedmiu siostrach warto obejrzeć, ponieważ sądzę, że jeśli zawsze będziemy kierować się zyskiem to w pewnym momencie naprawdę nastaną takie czasy, jak za rządów Nicolette Cayman. Warto zobaczyć, co może nas czekać. Dodam jeszcze tak tajemniczo, by nie zdradzać za wiele fabuły, że matki są zdolne do wszystkiego.

 

Bibliografia:

·       https://www.filmweb.pl/film/Siedem+si%C3%B3str-2017-701567/cast/crew [Dostęp: 07.04.2021 r.]

·       https://www.filmweb.pl/film/Siedem+si%C3%B3str-2017-701567/cast/actors [Dostęp: 07.04.2021 r.]

·       https://www.filmweb.pl/film/Siedem+si%C3%B3str-2017-701567 [Dostęp: 07.04.2021 r.]

·       Główny Urząd Statystyczny, Departament Badań Demograficznych, zespół autorski: Małgorzata Cierniak-Piotrowska, Agata Dąbrowska, Karina Stelmach, „Ludność. Stan i struktura oraz ruch naturalny w przekroju terytorialnym w 2020 r. Stan w dniu 30 czerwca”, Warszawa 2020 r. str.8, file:///C:/Users/milen/Downloads/ludnosc_stan_i_struktura_oraz_ruch_naturalny_w_przekroju_terytorialnym_na_30.06.2020.pdf [Dostęp: 07.04.2021 r.]

·       Gazeta.pl next, „Chiny. Nadchodzi koszmar demograficzny. Zmiana restrykcyjnej polityki może nie wystarczyć”, https://next.gazeta.pl/next/7,151003,25548126,chiny-nadchodzi-koszmar-demograficzny-zmiana-restrykcyjnej.html [Dostęp: 09.04.2021 r.]



[1] Zainteresowanych pozostałymi bohaterami odsyłam na stronę, z której ja korzystałam, czyli filmweb.

Parasite (2019)

Film, który dostał Złotą Palmę w Cannes oraz cztery główne nagrody na Oscarach w 2020 roku (najlepszy film, najlepszy film międzynarodowy, n...